Prezes KRF, dr hab. n. med. Maciej Krawczyk, wystosował pismo do Ministra Zdrowia, w którym zwraca uwagę na problemy polskich fizjoterapeutów, kolejny raz pomijanych w systemie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W polemice zadaje też serię bardzo konkretnych pytań, dotyczących zmian wynagrodzeń w tym sektorze ochrony zdrowia.

Szanowny Panie Ministrze,

przez wiele lat temat fizjoterapii praktycznie nie istniał lub był traktowany „po macoszemu”, jako nie mający istotnego znaczenia. Dziś, jak nigdy w ciągu ostatnich trzydziestu lat, mówi się dużo o fizjoterapii i o jej rosnącej roli w starzejącym się społeczeństwie i systemie ochrony zdrowia. Jako samorząd zawodowy jesteśmy przekonani, że możemy w sposób bezpośredni i zarazem efektywny pozytywnie wpłynąć na stan zdrowia Polaków.

Od wielu miesięcy alarmowaliśmy, że świadczenia rehabilitacyjne są daleko niedoszacowane, co w sposób bezpośredni przekłada się na bardzo niskie zarobki fizjoterapeutów. W ostatnim czasie szczególnie aktywnie zwracaliśmy się z naszymi apelami o poprawę tej sytuacji do gremiów odpowiedzialnych za kształt systemu ochrony zdrowia w Polsce, jego finansowanie, wskazując na konkretne propozycje rozwiązań. Niestety, do dnia dzisiejszego nie podjęto z nami rozmów w tym zakresie.

Nie wyrażamy zgody na skrajne niedofinansowanie świadczeń rehabilitacyjnych, które bezpośrednio pogarsza jakość opieki nad pacjentami i bezpieczeństwo chorych, wpływa na przeciążenie pracą kadr, generuje coraz gorszy dostęp do specjalistów i leczenia.

Nie dziwi więc fakt, że fizjoterapeuta, aby zapewnić sobie minimum niezbędne do przeżycia, pracuje na więcej niż jednym etacie, w więcej niż jednym miejscu pracy. Wszystko po to, by móc utrzymać rodzinę i opłacić rachunki.

Pomimo argumentów, przedstawianych w rozmowach z decydentami oraz w pismach kierowanych zarówno do Ministerstwa Zdrowia jak i Narodowego Funduszu Zdrowia, kolejny raz słyszymy, że w tym roku do szpitali przekazano już blisko 1 mld zł…”. Jak rozumiem, wskazana kwota dotyczy świadczeń w ramach ryczałtu w PSZ.

Przyznam, że bardzo się zdziwiłem po przeczytaniu relacji z wypowiedzi Pana Ministra i Pani rzecznik Ministerstwa Zdrowia:

http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Szumowski-do-szpitali-trafilo-ok-1-mld-zl-i-sa-to-srodki-takze-dla-fizjoterapeutow-i-diagnostow,198439,1.html

http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Rzecznik-MZ-kwestie-zglaszane-przez-diagnostow-i-fizjoterapeutow-przedmiotem-dialogu-z-resortem,198443,1.html

Stawiam retoryczne pytanie: czy ktoś sprawdził, jaki procent wszystkich fizjoterapeutów realizujących świadczenia opieki zdrowotnej w ramach wszystkich rodzajów świadczeń stanowią fizjoterapeuci pracujący w ramach świadczeń w ryczałcie?

My sprawdziliśmy. Stanowią 8 procent, co wynika z faktu, że do ryczałtu nie wchodzą świadczenia rehabilitacyjne. A zatem z kwoty, o której mowa powyżej, może skorzystać zaledwie 8 procent fizjoterapeutów,  tj. 2 869 osób z 36 870 fizjoterapeutów wskazanych do realizacji świadczeń gwarantowanych we wszystkich zakresach. Nie bez znaczenia jest użyte słowo może, bo zatrudnienie w ramach świadczeń w ryczałcie nie daje gwarancji podwyżki.

Panie Ministrze, po raz kolejny mogę przytaczać merytoryczne argumenty, wskazywać liczby, które są w posiadaniu Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, jednak dziś, po analizie ostatnich wypowiedzi, proszę przede wszystkim o odpowiedź na poniższe pytania, które wydają się kluczowe, by uzyskać pełen obraz możliwych zmian wynagrodzeń w związku kolejnym przekazaniem dodatkowych środków finansowych na świadczenia opieki zdrowotnej:

  1. Ile umów w skali całej Polski, w poszczególnych rodzajach świadczeń, aktualnie jest podpisanych na realizację świadczeń opieki zdrowotnej?
  2. Z iloma podmiotami podpisane zostały te umowy?
  3. W przypadku ilu umów wypłacone zostały podwyżki dla fizjoterapeutów?
  4. W ilu umowach w poszczególnych rodzajach świadczeń wskazani są do realizacji świadczeń fizjoterapeuci?
  5. Z iloma podmiotami przeprowadzone zostały rozmowy z dyrektorami OW NFZ?
  6. Czy rozmowy prowadzone były tylko z reprezentantami podmiotów będących w sieci szpitali?
  7. Jaki procent zgłoszonych do umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej fizjoterapeutów wykazanych jest w sieci szpitali?
  8. W przypadku ilu fizjoterapeutów wypłacone zostały podwyżki?
  9. Jakiej wysokości wypłacone zostały podwyżki?
  10. Czy wypłaty podwyżek wynikały z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu zawodów medycznych? Jeżeli wykraczały ponad minimalne wynagrodzenie określone w ustawie, to o jaką kwotę wykraczały ponad ustawę?
  11. Czy wzrost wyceny punktowej świadczenia wizyta fizjoterapeutyczna z 13 punktów na 15 lub indywidualnej pracy z pacjentem z 25 punktów na 28, tj. świadczeń najbardziej rekomendowanych przez samorząd w przypadku świadczeń ambulatoryjnych, przy średniej cenie za 1 punkt 90 groszy umożliwi wzrost wynagrodzeń?
  12. Z czego wynika różnica wyceny wizyty fizjoterapeutycznej wycenionej na 15 punktów od porady psychologa w AOS wycenionej na 37 punktów?

Wierzę, że odpowiedź na te pytania pozwoli na refleksję i zweryfikowanie faktów, a w rezultacie pozwoli przekazać 65 tysiącom polskich fizjoterapeutów, że nie są zawodem drugiej kategorii, kolejny raz pomijanym w systemie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Z uwagi na pilny charakter sprawy bardzo proszę o pilne udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania.

Pismo z dnia 26 września 2019 roku