Z inicjatywy prof. dr hab. n. med. Macieja Krawczyka, prezesa KIF, odbyła się konferencja „Współpraca lekarz – fizjoterapeuta w realizacji świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji leczniczej”.
Dyskutowano o ostatnich zmianach w rozporządzeniu, których celem jest zwiększenie dostępności do fizjoterapii i dostarczenie pacjentom takich świadczeń, które są im faktycznie potrzebne. O nowych rozwiązaniach rozmawiali:
- Zbigniew Król, podsekretarz stanu w ministerstwie zdrowia,
- prof. nadzw. dr hab. n. med. Piotr J. Majcher, Konsultant Krajowy w dziedzinie rehabilitacji medycznej,
- Wojciech Modzelewski, wicedyrektor ds. Służb Mundurowych i Świadczeniodawców w Mazowieckim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia,
- Bożena Stępniak z Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowia w Narodowym Funduszu Zdrowia,
- prof. ndzw. dr hab. n. med. Jan W. Raczkowski z Kliniki Rehabilitacji Ortopedycznej i Pourazowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi,
- prof. nadzw. dr hab. n. med Brygida Kwiatkowska, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji,
- Andrzej Sałakowski, lekarz rehabilitacji medycznej, internista, wykładowca z Katedry Chorób Wewnętrznych i Gerontologii oraz Wydziału Rehabilitacji Ruchowej Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie,
- Jarosław Zachara, lekarz medycyny rodzinnej, właściciel NZOZ Remed,
- Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego,
- Anna Lach-Gruba, lekarz specjalista rehabilitacji medycznej,
- dr hab. n. med. Beata Tarnacka wiceprezes Stowarzyszenia Lekarzy Rehabilitacji,
- Magdalena Władysiuk, lekarz, prezes CEESTHAC, wiceprezes HTA Consulting,
- Mec. Katarzyna Blicharczyk-Ożga, radca prawny KIF,
- Tomasz Niewiadomski, wiceprezes KRF.
Samodzielny fizjoterapeuta
Fizjoterapeuta zyskał prawo do samodzielnego planowania terapii w oparciu o diagnozę lekarską i badanie fizjoterapeutyczne.
Te zmiany to faktycznie wprowadzenie do systemu nowych, samodzielnych specjalistów, którzy zyskali nowe szerokie uprawnienia, ale i odpowiedzialność za proces leczenia pacjenta – wskazuje Zbigniew Król, wiceminister zdrowia.
Podkreślił, że to pierwsza część reformy rehabilitacji. Najważniejsza zmiana dotyczy treści skierowania, które już nie zawiera zleconych zabiegów i opisu dysfunkcji. Lekarz na skierowaniu wskazuje rozpoznanie, a postępowanie i zaplanowanie terapii pozostaje kompetencją fizjoterapeuty. Wyjątek stanowi skierowanie wystawione przez lekarza rehabilitacji, które może zawierać zabiegi. Fizjoterapeuta może jednak dokonać na nim zmiany po konsultacji z lekarzem rehabilitacji i odnotowaniu tego w dokumentacji.
Często, jak wskazywali nam fizjoterapeuci, gdy pacjent do nich ostatecznie trafiał jego schorzenia wymagało już innych świadczeń niż te wskazane przez lekarza. Ci mieli jednak związane ręce, przez co nie byli tak skuteczni jak by mogli. System zaś ponosił koszty za nietrafione świadczenia. Teraz fizjoterapeuci mają możliwość zaoferowania pacjentowi takich świadczeń, które są mu faktycznie potrzebne – wyjaśniał wiceminister.
Rozporządzenie wprowadziło też wizytę fizjoterapeutyczną, która zawiera zaplanowanie postępowania, ocenę i opis stanu przez rozpoczęciem rehabilitacji, końcową ocenę oraz zalecenia co do dalszego postępowania.
Wiceminister zdrowia Zbigniew Król wyjaśniał: Lekarz nie musi na skierowaniu wskazywać zabiegów jakie winny być zrealizowane w ramach terapii, bo wykonywanie zawodu fizjoterapeuty polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w szczególności na: diagnostyce funkcjonalnej pacjenta oraz kwalifikowaniu, planowaniu i prowadzeniu fizykoterapii.
Rozporządzenie jasno określa kompetencje i zadania lekarzy i fizjoterapeutów, m.in. zobowiązuje fizjoterapeutów do przekazywania lekarzowi kierującemu informacji zwrotnej z przeprowadzonej terapii.
Partnerzy w terapii
System zyskał partnera w postaci samodzielnego fizjoterapeuty, tym samym mamy też możliwość scedowania części odpowiedzialności na niego za proces terapeutyczny – wskazywał minister. – Do tej pory w zakresie rehabilitacji mieliśmy taką sytuację, że lekarz kierował pacjenta na określone zabiegi do fizjoterapeuty i na tym koniec. Nie widzieliśmy czy zlecone świadczenia pomogły choremu, czy po nich jego stan zdrowia się poprawił. Teraz jest inaczej. Lekarz dostaje informację zwrotną.
Tomasz Niewiadomski, wiceprezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów zwracał uwagę, że z danych KIF wynika, że właśnie brak takiej zwrotnej informacji sprawiał, że w systemie rekordziści w ciągu roku nawet kilkunastokrotnie poddawani są tym samym zabiegom co dowodzi tego, że te nikt nie kontroluje dziś efektów terapii w tym obszarze.
Team: lekarz – fizjoterapeuta
Uczestnicy podkreślali konieczność współpracy specjalistów, którzy opiekują się pacjentem. Goście wskazywali, że ta współpraca to właśnie pozytywna strona nowych rozwiązań.
Dr Andrzej Sałakowski z Krakowa uznał, że nowelizacja rozporządzenia to krok w dobrą stronę. Zrobiłem specjalizację, żeby zajmować się najtrudniejszymi przypadkami. Do dziś musiałem skupiać się na wypisywaniu listy zabiegów, a i tak, kiedy pacjent trafił po kilku miesiącach do fizjoterapeuty, skierowanie nie odzwierciadlało jego stanu sprzed kilku miesięcy – mówił.
Wtórowała mu prof. Brygida Kwiatkowska. Lekarz skupić się powinien na właściwym postawieniu diagnozy i odpowiednio przekazać ją fizjoterapeucie. Fizjoterapeuta pracując z pacjentem w każdym momencie, w którym czuje się zaniepokojony jego stanem może go odesłać do lekarza. Obydwa te zawody, choć samodzielne, to świetnie się uzupełniają i dla dobra pacjenta powinny ściśle współpracować.
Prof. Piotr Majcher, konsultant krajowy w dziedzinie rehabilitacji medycznej mówił wyrażając swoje obawy. Wiemy, że obecni na rynku fizjoterapeuci prezentują różne kwalifikacje, tak samo jak różna była do tej pory ścieżka kształcenia w tej profesji – zwracał uwagę profesor.
Należy podkreślić, że to rozporządzenie koszykowe jest pierwszym, w którym mowa o efektywności. Czekamy na kolejne kroki, czyli standardy – podkreślała Magdalena Władysiuk, akcentując, że to dopiero początek zmian pozytywnych dla pacjenta.